poniedziałek, 22 lipca 2013

stop being poor

Tak bardzo bieda as fuck, haha. Świetnie mi się spało, świetnie, naprawdę, dawno się tak dobrze nie wyspałam. Pobudka 9:42, ups 10:15 wyjście z domu. Idealne opalanie, idealna pogoda. Dobry nastrój. Posprzątany pokój, tosty z serem i szynką, trzeci kubek mrożonej kawy, czy może być lepiej? Tak! Jeszcze lody czekoladowe i by było ideolo. Do tego cały czas w stroju kąpielowym, gorąco! Zero planów. Jutro znowu opalanie. Byle do piątku, tym razem będzie tyle ciekawych ludzi na naszym co tygodniowym zlocie. Ugh. Do moich dwudziestych urodzin sporo czasu, jednak ja już wiem co chcę dostać, haha. Halo!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz