Ogólnie to się cieszę, zawsze może być gorzej; mówią. Czasami brak mi słów, sił, przesypiam cały dzień. Jeżdżę na badania, łykam dalej leki; trzymam się; trzymam się, bo muszę. Głowa do góry, i elo wszystkim jest przecież zajebiście. Na studiach koszmarnie ciężko, jestem załamana; dostałam się do B2 z angielskiego i nie potrafię nic... Ale jeśli już tam jestem, nie chcę dużo narzekać tylko spojrzeć z pozytywnej strony, że nauczę się więcej, a z angielskim teraz jak z obsługą komputera-każdy potrafi, ale nie na tym samym poziomie. A tak ogólnie to dobrze mi się żyje, w weekend były urodziny Dagmary, dwa tygodnie temu był u mnie na weekend Damian; z chłopakami z dzielnicy mam też dobry kontakt. Fajnie, że mam tych ludzi. Bardzo.
poniedziałek, 2 listopada 2015
niedziela, 20 września 2015
xyz
Śmiesznie dowiedzieć się tak cudownej prawdy po siedmiu miesiącach; tak wybaczyłam wszystko, bo po prostu mnie chroniłeś. Lepiej późno niż wcale ... no ile można zadręczać sobie miesięcy głowę, zastanawiając co z Tobą było nie w porządku. No cóż... Wspaniałe wakacje, wspaniały sierpień za mną, a już dziesiątego wielki powrót na uczelnię, cieszę się no bo zobaczę w końcu te mordki.
poniedziałek, 27 lipca 2015
poniedziałek, 29 czerwca 2015
poniedziałek, 22 czerwca 2015
When I'm fucked up, that's the real me/Pierwszy rok studiów już prawie za mną.
Wczoraj był ostatni dzień szkoły; nawet sobie nie zdawałam sprawy z tego, że ten czas tak szybko leci; dopiero co był październik, a ja nawet nie wiedziałam jak dojechać na moją uczelnię, nikogo nie znałam i nie umiałam odnaleźć się w tym budynku; Po 9 miesiącach intensywnej dość nauki, stresu i jeszcze raz STRESU, stwierdzam,że było warto. No i jest warto. A ludzie naprawdę wspaniali i mam nadzieję, że się w sierpniu zobaczymy gdzieś w Katowicach. Ach no tak, za mną już prawie wszystkie egzaminy, został jeden-z fizjologii człowieka w piątek; potem wakacje, mam nadzieję,że nie będę musiała tego egzaminu poprawiać w wrześniu, a nawet gdyby... to tylko jeden; a tak panikowałam, że zostaną mi trzy. Spięłam tyłek i zaliczyłam wczoraj ekologię i psychologię; Jest dobrze; chyba. I dużo się dzieję.
czwartek, 11 czerwca 2015
sobota, 30 maja 2015
maj
Michu Party
itede
Wiktoria
jedziemy na Igry
trening... trening... trening...
najlepiej
pod autostradą
Czechowice z Dominikiem
już prawie na uczelni
domowe hamburgery
pewex
jakaś tam niedziela
nauka, nauka
prawo, prawo :CCCCC
głogowska klab
wracam z treningu
cegła
piaskowanie zębów i się podniecam
pięknie dziś...
Subskrybuj:
Posty (Atom)