sobota, 10 marca 2012

sb told me.

Spoko dwie żarówki dziesięć złoty, dla niektórych to nic, a ja tak patrzę, to mogłam siedzieć po ciemku. Zaraz idę na piwo, forever alone, bo Radzio i Domino pewnie mają dość po wczoraj, więc pić nie będą. Ale no! Stwierdzam, że poniedziałek będzie ciężkim dniem i nie chodzi tu o sprawdzian z gospodarki elektronicznej, i tak wyczuwam bardzo dobrą ocenę. Hue przynajmniej  z tego. Śmieję się w twarz bratu który przez ostatnie wydarzenia musi być o 21 w domu. HAHAHA. Moja odwaga mnie zjada,kurczę się.
Damn bitch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz