piątek, 24 lutego 2012

Seaside

Piątki. Piątki zawsze spoko. Uwielbiam jak się do mnie uśmiechasz i chcę ci wykrzyczeć, że mi się tak cholernie podobasz. Wypiłam z Radziem trochę wina i piwo, a teraz siedzę i zamulam. Czekam na czarnucha! Tak, Ciebie chcę! Nie zasnę dziś, tworzenie scenariuszy i pochłanianie kanapek z serem i łososiem zajmie mi cały czas. Słucham The Kooks, najchętniej to bym podskoczyła do sufitu, ale jeszcze nie teraz... Jeszcze nie pora. Czuję, że wszystko będzie jasne pod koniec marca. Jednak chcę do Ciebie. Uf. Zajebiście mi pierdolisz w głowie, korzystaj z tego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz