niedziela, 12 lutego 2012

Call it what you want

Każdy ma swojego Justina Biebera. No dobra czas na jakieś podsumowanie? Okej, coś mnie ręcę bolą -__- Ferie były bardzo miłe, dlatego tak szybko minęły, po prostu nie wierzę, że jutro muszę wstać o 6:30. I znowu to samo. Kawa, mycie włosów, ubranie się, mejkap, spakowanie potrzebnych rzeczy, kanapki i szybko na autobus 7:16. Ściągnęłabym płytę Fosterów, ale nawet nie chcę mi się szukać, ale ze mnie leń *.* Dobra idę się ogarnąć,a potem szkołe. MAM ZAKWASY MEEEGAAA. Sernik na śniadanie zawsze spoko. Śniadanie o 13 <ok>.


1 komentarz:

  1. Czekolada z Biedronki + orzeszki w skorupce z Biedronki na śniadanie o 13 zawsze spoko.

    OdpowiedzUsuń