poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Sideline Story


Joł joł, dzisiaj dzień rozpoczęty z J.Cole. Lazy day. Mam do roboty tyle, że nie wiem za co się zabrać. Może pierw chemia, może transport... może matematyka. Ziewam! Znowu! Te leki kiedyś wprowadzą mnie w totalną śpiączkę, hihihi. Nvm. Dzisiaj zwolnili dziewczyny z dwóch ostatnich wf i religii, więc z szkoły wyszłyśmy jakoś o 12:25. Em, generalnie to się zastanawiam jak przeżyję ten tydzień. Dobrze, że idą w czwartek do kina to po 3 lekcji się zwinę do domu. Work Out!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz