sobota, 28 kwietnia 2012

big dreams, gangster

Go-rą-co! Masakra. Myślałam, że dziś gdzieś wyjdę, ale jednak pozostałam w domu. Choć wszyscy się stęsknili, no cóż. Odświeżyłam dziś kolor włosów, muszę ogarnąć szafe i pokój. A we wtorek jakaś tam popijawka; naprawdę zastanawiam się czy sens ma pójście w poniedziałek do szkoły. Chyba oleję to.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz