Aua, aua zakwasy w brzuszku. Sad. Za oknem dużo śniegu i burza, znaczy no już chyba minęła. Wszyscy prawo jazdy robią, ja jakoś nie czuję potrzeby ani chęci, no i pieniążków brak. WIELKI BRAK. Muszę wymusić 15 złoty na teatr do czwartku, bo babeczka z polaka mnie zabiję. Jutro mikołajkowo, na śpiewająco, na czerwono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz