poniedziałek, 5 grudnia 2011

śnieg + burza =

Aua, aua zakwasy w brzuszku. Sad. Za oknem dużo śniegu i burza, znaczy no już chyba minęła. Wszyscy prawo jazdy robią, ja jakoś nie czuję potrzeby ani chęci, no i pieniążków brak. WIELKI BRAK. Muszę wymusić 15 złoty na teatr do czwartku, bo babeczka z polaka mnie zabiję. Jutro mikołajkowo, na śpiewająco, na czerwono.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz