Co za żenua w tym teatrze, nienawidzę wyjść klasowych. Palce mi odpadają od pisania ściąg uf jeszcze tylko wydrukować. Przeżyć ten tydzień, zapomnieć raz a porządnie. Zabalować w sobotę na urodzinach Martyny, wrócić cała do domu i minie kolejny tydzień, no i święta. PREZENCIKI MOŻE JAKIEŚ?
A jutro 13 czyli równy miesiąc do osiemnastki. Dziękuję, dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz