środa, 29 maja 2013

(...)wzdycham samotność

Ot co! Do bólu pleców doszedł ból brzucha ehe! Dzisiaj w szkole nie byłam, szok, co nie? Właśnie wróciłam do domu, dekoder nie odbiera w moim pokoju sygnału, matka zrobiła ogólnie jakieś chore przemeblowanie, nie ma ciemnego chleba, Marcin coś odwala. Chcę jeść śmieciowe jedzenie, chcę chipsy strongi i dużo piwa. Kręci mi się w głowie. Wystąpiłam jako tap-madl; jak zawsze do dupy, ale nowak się uparła, że coś mi porobi. Ehe, dupa. Nawet tego nie obrabiam.

 Ale jak się pozuję?! 

 HAHAHA NIE DAM RADY

 Mogę tak stać? 

Dobra, daj spokój! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz