czwartek, 23 maja 2013

stanowczo tak, ale zależy czym.

Tak fajnie, no, celujący z praktyk; -Gosia co chcesz z fizyki? -dostateczny, -Proszę bardzo; i tak powinno być również z matematyki -dopuszczający hola hola. Ta, ale w przyszłym tygodniu poprawa, jak co roku, nic nowego. Pierwsze półrocze eleganckie, bez problemów, potem ŁUP ŁUP spada się w dół, jeszcze chemie muszę nadrobić, iść do odpowiedzi z biologii. Jutro o tej porze będę biegać po domu, jedną ręką się malując, drugą czesząc,zmieniając sto razy zdanie co do ubioru. Odwiedzimy możliwe Dom Alchemika, który miał otwarcie tydzień temu, pewnie nie będzie miejsca żeby usiąść, ale centrum jest fascynujące; fascynująca może być ławka w Parku Chopina. Echs, niech będzie ładna pogoda, a nie bluzy, kurtki, długie spodnie, again... Ile można? Trololo, lubię sobie ponarzekać wypijając kolejny kubek zielonej herbaty. Hans solo w głośnikach, w tv Pingwiny z Madagaskaru, na twarzy bardzo mały uśmiech, bo no...




O! Zapomniałam o tych zdjęciach; Dag eN; 
robiłam je w marcu tego roku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz