środa, 25 grudnia 2013
Gdzie jest zima?
Dzisiaj rano wpadłam na pomysł zabrania mojego kochanego psa na długi spacer, i wraz z Mariką poszukania zimy; wzięłam ze sobą aparat z nadzieją, że porobie jakieś zdjęcia mojemu zwierzakowi, o dziwo udało się. Wigilia miła, lecz przyznam szczerze, że przed chwilą zjadłam dwa razy tyle co wczoraj i nie umiem się ruszyć, brzuch mnie boli i do końca dnia już nic nie przełkne. Będę żałować tego żarcia jak będzie mi brzuch wystawać w dniu studniówki, od jutra jakiś detoks, zdrowo! Dużo herbaty zielonej. Wieczorem wpadają znajomi, więc zostawiam dużo zdjęć i idę się położyć na "chwilkę".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz