czwartek, 21 listopada 2013

luv money party

Achhh, dziś wolne, przymusowe, krew z nosa, niefajnie. Uczyłam się na geografie łącznie jakieś 8 godzin, coś tam wiedziałam, i tak nie poszłam tego pisać, więc dostałam dwie jedynki z góry, jeżeli przygotowanie z tego przedmiotu ma tak wyglądać to ja dziękuję, z jakiej racji mają na tym cierpieć moje oceny jakimi są 5,5+ i 3,(1,1), oj będziemy się kłócić, albo we wtorek będe musiała iść o 14.10 to pisać, wszystko łącznie z litosferą i atmosferą. W przyszłym tygodniu próbne maturki hehe, najbardziej obawiam się matematyki no i wspomnianego wcześniej przedmiotu, angielski pójdzie spoko, przypomnę sobie formy listów, podań, recenzji, zaproszeń itp i będzie ok,  o polski też się nie martwię, czytałam większość lektur no i od czego mam weekend i leksykon maturalny. Ciągle kręci mi się w głowie, i jestem pełna obaw i stresu.


:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz