Powinnam leżeć w łóżku, gapić się w telewizor, czytać książkę, uczyć się matematyki czy tam geografii. Ale siedzę tu i piszę, bo nie pisałam dosyć długo. Szczerze sama nie wiem co, w pisaniu jestem słaba, w opowiadaniu chyba też. Na tym blogu jest jeden wielki chaos, zlepione bez sensu słowa i za dużo, zdecydowanie za dużo prywatnych wydarzeń i przemyśleń. Może kiedyś otworzę własną kwiaciarnie, czy restauracje... Albo budkę z kebabami, bo mój sąsiad ma ogromne dochody...A to tylko kawałek mięsa zawinięty w placek. Szczerze to... Zjadłabym lody, z polewą adwokatową. Co ja myślę, co ja robię? Idę spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz