Łikend zleciał za szybko, przeraża mnie to, że się zaraz dzień kończy a ja nadal "bimbam". Igry bardzo spoko, osiemnastka Kaczki wczorajsza-najlepsza. Zrobiłam z 200 zdjęć, muszę je zgrać. Tylko powiem tyle : komputer mi się wyłącza co 15 minut sam z siebie, więc kończę ten wywód. Miłego.
piątek, igry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz