sobota, 14 stycznia 2012

glad you came

Dopiero odżyłam. O 19:00 na osiemnastkę do Roberta. Nie mogę patrzeć na alkohol. Co dopiero pić! HOHO. Dałam czadu ostro. To chyba nikogo nie dziwi :) Cudowna impreza.

Moje ulubione z wczoraj <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz