Geniusz, geniusz. Nie chcę mi się nic. Nie chcę mi się jutro podąrzać do szkoły, nic nie umiem. Same przygotowania. Nogi wchodzą mi do tyłka. Pięknie rozpoczęte półrocze, dziękuję Pani z matematyki. A teraz mam ochotę schować się pod kołdrą i czekać do dwunastej na urodzinowe smsy i telefony. Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz