niedziela, 28 sierpnia 2011

night by night.

Jak robiłam okład przed chwilą w kuchni, leciało w radiu:


Nie znam słów, co mają jakiś większy sens

Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem

Być tam, zawsze tam, gdzie ty. 
~~
Siema, właśnie wróciłam z Forum, zakupy udane w 100%, kupiłam 4 koszulki i wisior best friends na pół z Dag, i pomyśleć, że miesiąc temu pod wpływem nerwów powiedziała mi, że się nie przyjaźnimy, ho ho wiedziałam, że to nie prawda. Minął tydzień aż przeprosiła.
Teraz jest tak jak wcześniej, bo przecież nie można tak o przekreślić ośmiu lat które nas łączą, chwil, tajemnic, głupot... Co do głupot to jutro na imprezie będzie ciekawie! Wymyśliłyśmy coś z Dag ;D Ha, wszyscy padną. Wezmę aparat i w ogóle porobię zdjęcia - jak zawsze.
Czekam na Kacze or Offcia na gg żeby się dokładnie dowiedzieć o której jutro jedziemy i te takie... Dominika nie będzie ;x Szkoda, ale nikt nie kazał balować całe wakacje.
Ok-też balowałam, ale raz w tygodniu, a nie cztery... I ja wydaję max 10 zł na imprezę, a nie 50, więc różnica jest.
Ach, pomyśleć, że jeszcze tylko 3 dni a potem harówka... Powiedzmy! 
Patrzę na tablicę i na 10 rzeczy-8 skreślonych,a tak się bałam, że nawet 50 % nie wykonam, a tu tak ładnie pykło praktycznie wszystko w te wakacje.
Jutro poważna rozmowa, zobaczymy czy się odważę... Jestem ciekawa czy znowu będziemy przez PRZYPADEK wpadać na siebie w kuchni... Wiesz jak jest.
Tęskno mi, może to dziwnie zabrzmi, ale tęskno mi. Ostatnio nie miałam czasu dla mojej Sos ekipy, mega dawno się nie widzieliśmy, mam nadzieję, że jutro pyknie, chociaż połowa będzie.
Nadal się zastanawiam co z Karoliną , ostatni raz przed wyjazdem do Kielc widziałam się z nią 10 lipca, siedząc półtora miesiąca na wiosce zabitej dechami umarłabym, też dziwię jej się rodzicom.. Czy nie potrzebują wracać do naszego miasta? Nie mają tu spraw?
No tak a potem będzie latanie na ostatnią chwilę... Nie wiem, nie wtrącam się.
Ostatnimi czasy zauważyłam,że pełno ludzi do mnie piszę, dzwoni, umawia się ze mną, przelewa żale, radość itd na mnie. Fajnie, czasami chcę otworzyć buzię, i wtedy ja się rozkręcam. Boże przecież obiecałam sobie, że nie będę ufać ludziom.
Ufam, nie ufam. I tak ostatnio za dużo mówię...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz