środa, 17 sierpnia 2011

kac vegas żerniki.

Tu nie potrzeba zbędnych komentarzy, romantycznych cytatów, długich opisów. Powiem tyle - biba max, najebani ludzie + ja, kac vegas kurwa, dobrze, że zdjęcia robiłam.Kiełbaska z grilla była, PALENIE NA STUDENTA BYŁO -OPRYSZCZKA JEST <3... Leżenie z Robertem, wspominanie tego CO BYŁO. Romantico. <I tak wygrałam, idź do Moniki> "Pójdę boso!" - w końcu. Dawid znalazł jeża. No i pobudka o 5 rano + nadal pijana byłam. Jakąś godzinę temu wróciłam do domu, to mama kazała mi iść z psem. Brat ma anginę. No i okulary przeciw słoneczne to najlepszy gadżet po imprezie. Oczu nie widać, twarzy nie widać... <kilka zdjęć>... od trzeźwości do kapy... chronologia! <spoko jestem na 140 zdjęć może na 5>



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz