niedziela, 14 sierpnia 2011

Miało być grzecznie.


~~
Cześć, tutaj Michelle. Zostaw wiadomość, chyba że jesteś Tonym. Tony może spierdalać. 
— Skins, poczta głosowa Michelle
~~

Brzuch mnie boli, aua, aua. Spoko chodziłam po sośnicy z bejsbolem, ALE O CO CHODZI. W ogóle jakaś ruska potańcówka i petardy! PETARDY nie fajerwerki, zło! Ale nakurwim densa, podstawa! Wielka rozkmina na przystanku nad tym, że jutro niedziela, potem praca <aha to nie JA> . MURZYN, też był murzyn! Kurwa! <wtedy ze śmiechu się popłakałam, BO ON BYŁ CZARNY>
I ta rozpacz a zarazem radość, BO ON BYŁ CZARNY.
Zawsze tu rozrabiają; nie, że Ja. Tylko oni! Bądźcie uważni.
MATKO BOSKA. "Ja chcę faceta, że mu będe klaskać a on będzie podskakiwać" <opa opa> . ALE O CO CHODZI PO RAZ DRUGI.
No i te góralskie tańce. Dobra muzyka! Dobry przekaz!
ON BYŁ CZARNY.  Powroty do domu rano uważam za otwarte.
W wtorek przybywamy! Co za jarańsko! Drukować dolary!
ERROR.

Ps. Ten bejsbol jest u mnie w domu!

DOBRA WYSTARCZY. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz