niedziela, 23 października 2011

beef

~~
Ja nie funkcjonuję w związkach. Ja nimi zarządzam. Wspinam się na nie i chwytam za włosy, a potem ustawiam je po kątach, aż pójdą w stronę, którą chcę. Boże dopomóż tej drugiej osobie, jeśli chce coś zrobić inaczej niż ja.
~~
Aua, aua, mój brzuch, moja głowa. Chrum, chrum. Katar cieknie z nosa, tona chusteczek i jakieś tabletki jak na razie nie pomagają bu, bu, bu. Marcin spoko się horrorów boi, bekę miałam z niego bo jak można się bać Ring II? Spoko, Ps. I love You, to chyba wczoraj połowa społeczeństwa oglądała, pamiętam jak trzy lata temu płakałam na tym w kinie. Agrr. Mój brat zbił moją lampę, moją kurde lampę, jestem zła mega max. I chodzenie spać o 3 jest okej, ale tylko wtedy gdy się wysypiam... A dzisiaj nie... Ale jakoś nigdy nie potrafię Marcina wygonić z domu, no i oczywiście nie chcę go wyganiać. NO! Coś się kroi w tym tygodniu z Dag, ale nie ważne! I jej pro-elo urodzinki już za 6 dni! Taaa!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz