Zdecydowanie lubię ten weekend. Wczorajsze urodziny Paka na ogromny plus, bałam się, że będę tam źle odbierana, a co chwilę zbijałam piątki i byłam w centrum zainteresowania. Miła akcja z rana, zjadłam pizze na śniadanie i jajecznice. Gdzieś straciłam w domu telefon, nie potrafię go odnaleźć. Blah,blah,blah, idę odsypiać, a wieczorem z Radkiem.
tęsknie za Martę, wracaj już; do tego Dag w środę też wyjeżdża, total smuteg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz